Powody, dla których warto jeździć komunikacją miejską
Jeżdżę komunikacją miejską odkąd pamiętam. Dojeżdżałam spod Warszawy do szkoły, codziennie rano pociągiem. Później, mieszkając już w Warszawie, codziennie jeździłam do pracy tramwajem albo metrem. Znam więc bardzo dobrze uroki zbiorowego transportu i zdaję sobie sprawę, że może być to ciężkie. Wiem też, że nie zawsze się da wybrać komunikacją miejską zamiast auta. Ale przemieszczanie się transportem zbiorowym może być bardziej korzystne dla nas i dla naszej planety. Więc z dumą wybieram podróże właśnie autobusami, pociągami czy tramwajami.
Dlaczego więc warto jeździć komunikacją miejską? Jest kilka prostych powodów. Dowiecie się z dzisiejszego artykułu!
Jazda samochodami jest nieekologiczna
Przede wszystkim jazda samochodem jest nieekologiczna. Samochody osobowe odpowiadają za 60,7% wszystkich emisji CO2 z transportu drogowego w Europie[1]. Sam transport drogowy generuje więcej dwutlenku węgla niż lotnictwo cywilne czy transport wodny!
Według szacunków Europejskiej Agencji Środowiska najbardziej optymalnym środkiem transportu jest… rower albo ruch pieszy! To zerowy ślad węglowy. Warto więc czasami postawić na spacer albo dojazd rowerem. Natomiast komunikacja miejska też wypada całkiem nieźle. Autobus to blisko połowę mniejszy ślad węglowy niż samochód, a pociąg wygeneruje nawet 7 razy mniej dwutlenku węgla niż auto! Przeczytaj, co to jest ślad węglowy.
Ograniczanie śladu węglowego jest bardzo ważne, bo emisja dwutlenku węgla do atmosfery ma negatywny wpływ na naszą planetę. Przyczynia się do wzrostu średnich temperatur Ziemi, co powoduje topnienie lodowców, upały, susze i powodzie. Warto więc wprowadzać w życie takie małe zmiany, jak jazda komunikacją miejską – bo dzięki temu ograniczamy ilość CO2 w atmosferze.
A dzięki naszym ekologicznym nawykom już wkrótce będziemy mogli też zarobić. Powstaje właśnie aplikacja TERbit od TerGo, dzięki której nasze eko działania będą nagradzane wirtualną ekowalutą, którą będzie można spieniężyć. Oprócz tego aplikacja zmierzy pozytywny wpływ na planetę i pokaże wynik redukcji CO2 w stosunku do średniej dla kraju. W aplikacji otrzymamy też wskazówki, jak być eko, oparte o wiedzę naukową. Możecie już teraz zapisać się do beta testów aplikacji o tutaj, a w zamian za pozostawiony adres e-mail – zostanie posadzone jedno drzewo, które dodatkowo w jakimś stopniu skompensuje nasz ślad węglowy.
Samochody a smog
Ruch drogowy niestety generuje też smog. Co prawda w Polsce za zanieczyszczenia smogiem odpowiadają głównie gospodarstwa domowe, ale transport drogowy też ma wpływ na nasze powietrze. Z danych NIK wynika, że w centrach dużych miast, szczególnie w Krakowie i w Warszawie, wpływ zanieczyszczeń z transportu na jakość powietrza jest większy i jest szacowany na aż 75%[3]. Ja np. mieszkam na obrzeżach miasta i tutaj smog jest właśnie z domków jednorodzinnych, ale kolega mieszkający w centrum Warszawy odczuwa wyraźnie zapach spalin – do tego stopnia, że musiał kupić sobie oczyszczacz powietrza. Dodam też, że w Polsce smog z aut jest szczególnie odczuwalny, ze względu na to, że poruszamy się starymi autami, które emitują dużą ilość zanieczyszczeń. W dodatku, poza spalinami z rur wydechowych dochodzi też pył ze startych opon i klocków hamulcowych[4].
Przemieszczanie się komunikacją jest tańsze
Swego czasu mój mąż jeździł do pracy samochodem. Codziennie 20 kilometrów w jedną stronę, więc wydawał około 250 zł miesięcznie na paliwo (co miesiąc musiał tankować pełen bak). 250 złotych! Karta miejska w Warszawie to koszt 250 złotych na 3 miesiące, a więc 3 razy taniej niż dojazdy autem. To w zasadzie rocznie 2000 złotych w kieszeni. Doliczyć do tego jeszcze koszt parkowania, samego auta, ubezpieczenia, przeglądów… I będzie całkiem spora sumka! Jazda komunikacją miejską po prostu się opłaca.
Czasami samochód rzeczywiście wygrywa kosztowo (np. jak jedziemy na wycieczkę w więcej osób i bilety na pociąg wychodzą sporo drożej), ale na szczęście są też inne powody, dla których warto zrezygnować z auta.
Jest szybciej
Wbrew pozorom dojazdy samochodem nie muszą być szybsze niż dojazdy komunikacją miejską. W Europie jednym samochodem średnio przemieszcza się 1,7 pasażera[5] – nic więc dziwnego, że na ulicach miast szybko robią się korki. Owszem, autem dojedziemy bezpośrednio z punktu A do punktu B, ale poranny ruch zdecydowanie może wydłużyć naszą podróż. Warto też wspomnieć czas jaki nam zajmuje znalezienie miejsca do zaparkowania – w centrum Warszawy jest o to naprawdę trudno! Komunikacja miejska będzie więc szybsza. W dużych miastach autobusy mają wydzielone specjalne pasy drogowe, tzw. buspasy, którymi inne samochody nie mogą się poruszać. Dzięki temu autobus skutecznie ominie korki. O transport szynowy nie musimy się martwić – pociągi, tramwaje czy metro są całkowicie niezależne, więc ruch drogowy na nie nie wpływa.
Przytoczę jeszcze raz przypadek mojego męża. Pracował na drugim końcu miasta, więc czasami w godzinach szczytu podróż do domu zajmowała mu ponad godzinę! Kiedy przestawił się na komunikację miejską często wracał do domu sporo wcześniej. Oczywiście czasami zdarzały się awarie komunikacji miejskiej, jakieś wypadki na torach – ale były to sporadyczne sytuacje i nie tak częste jak korki w ruchu samochodowym.
Brak auta to więcej aktywności fizycznej!
Na koniec dodam jeszcze jeden praktyczny powód, dla którego warto zrezygnować z auta. Samochodem ruszamy spod domu i dojeżdżamy do miejsca docelowego praktycznie “pod drzwi”. Zero ruchu. Stawiając na komunikację miejską jednak musimy dojść kawałek do przystanku albo z przystanku na przystanek. Ja nieraz robiłam tak w ciągu dnia kilka tysięcy kroków! Taki mimowolny “wysiłek” fizyczny to skarb, szczególnie kiedy nie mamy czasu na codzienne ćwiczenia.
Jeszcze lepiej, jak zamiast samochodu czy komunikacji miejskiej wybierzemy się na spacer albo pojedziemy do pracy rowerem. Tak jak już wspomniałam – to zerowy ślad węglowy, więc nie tylko lepsze dla planety, ale też dla naszego zdrowia. Idzie wiosna, więc może to dobry czas żeby zrobić przegląd roweru? 🙂
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma dostęp do komunikacji miejskiej. Niestety w Polsce bardzo dobrze się ma wykluczenie komunikacyjne. W małych miejscowościach i na wsiach komunikacja miejska nie istnieje, albo autobus jeździ raz w ciągu dnia i po prostu trzeba jeździć autem. Czasami podróż samochodem będzie lepsza niż komunikacją miejską, na przykład kiedy musimy coś przewieźć, planujemy podróż w miejsce, gdzie nie dojeżdżają pociągi i autobusy albo jedziemy całą paczką przyjaciół. A zawsze można zneutralizować swój ślad węglowy wygenerowany podróżą autem na TerGo – o tutaj.
Natomiast zachęcam, by korzystać z samochodu naprawdę tylko wtedy, kiedy musimy, a tam, gdzie się da i kiedy się da – dojeżdżać komunikacją miejską albo rowerem. Jak widać to lepsze – dla planety, dla naszego zdrowia i dla naszego harmonogramu dnia.
Wpis powstał we współpracy z TerGo
Źródła:
1. https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20190313STO31218/emisje-co2-z-samochodow-fakty-i-liczby-infografika
2. https://www.eea.europa.eu/pl/pressroom/infografika/emisje-dwutlenku-wegla-z-transportu-pasazerskiego/view
3. https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/zabojczy-smog-z-samochodowych-spalin.html
4. https://polskialarmsmogowy.pl/smog/skad-sie-bierze-smog/
5. https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20190313STO31218/emisje-co2-z-samochodow-fakty-i-liczby-infografika
Skomentuj