Wegetarianizm, weganizm, fleksitarianizm… Jak się w tym połapać? Słowniczek pojęć.

Ostatnio zauważyłam, że wiele osób ma problem z rozróżnieniem wegetarianizmu i weganizmu. Po ankiecie na moim Instagramie okazało się też, że ponad 40% odpowiadających osób nie wie czym jest fleksitarianizm czy peskatarianizm. Sporo było też niepewnych głosów odnośnie diet wege. Postanowiłam wziąć to dokładnie pod lupę i zebrać Wam to w jeden wpis – żebyście już nigdy nie mieli wątpliwości!

Wegetarianizm

Według definicji słownika języka polskiego PWN jest to sposób odżywiania się polegający na wyłączeniu z diety mięsa, ryb i wszystkich lub tylko niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego1. Prościej mówiąc – polega na niespożywaniu mięsa, w tym ryb. Wegetarianie jedzą więc owoce, warzywa, ale też mleko, jogurty, przeróżne sery, jajka czy miód. Wykluczają ze swojej diety jednak wszelkie mięso – również ryby i owoce morza, eliminują ze swojej diety również żelatynę. Warto też dodać, że tyczy się to również produktów, które zawierają te składniki – wegetarianin musi więc uważać na przykład na żelki (na szczęście można kupić takie bez żelatyny bez problemu). Poniżej mała ściągawka dla Was:

Weganizm

Weganizm to taki trochę level up do wegetarianizmu. Polega bowiem na niespożywaniu żadnych produktów odzwierzęcych, a opiera się głównie na roślinach. A więc już nie tylko wyklucza się tutaj mięso z diety, ale też wszystko co od zwierząt pochodzi. Weganie nie jedzą więc też jajek, sera, mleka i wszelkiego nabiału, również eliminują ze swojej diety np. miód. Jest natomiast bardzo dużo ciekawych alternatyw dla tych produktów, więc w obecnych czasach bycie weganem nie jest już tak trudne. Poza tym wiele badań mówi o tym, że odpowiednio zbilansowana dieta roślinna może mieć pozytywny wpływ na nasze zdrowie – w naturalny sposób oczyszcza ciało z toksyn mogących spowodować nowotwory, wspomaga wzrok i wzmacnia system odpornościowy2.

Fleksitarianizm

Fleksitarianizm zwany również semiwegetarianizmem lub redukcjonizmem to dieta polegająca na ograniczeniu spożycia mięsa. To czyni ją najbardziej elastyczna z diet. Fleksitarianie na co dzień żywią się wegetariańsko lub wegańsko, ale jedzą sporadycznie mięso czy produkty odzwierzęce, np. raz w tygodniu albo będąc w gościach. Jest to często też etap przejściowy do przejścia na wegetarianizm lub weganizm. A ponieważ grupa ograniczających mięso jest znacznie większa niż wegetarianie czy weganie – podobno mają oni nawet większy wpływ na ilość ocalonych zwierząt, a więc też na stan naszej planety!

Peskatarianizm

Również nazywany pescatarianizmem, pesketarianizmem lub pescetarianizmem albo ichtiwegetarianizmem to dieta, która polega niemal na tym samym co wegetariańska, z tym że dopuszcza się spożywanie ryb. A więc peskatarianie nie jedzą żadnego mięsa wieprzowego, wołowego, drobiowego itp. itd., ale akceptują jedzenie ryb. Jest to również często przejściowy etap dla osób, które dążą do wegetarianizmu. Ja sama ryby odstawiłam na samym końcu, więc można powiedzieć, że przez jakiś czas byłam peskatarianką.

Dlaczego ludzie decydują się na takie diety?

  • ŚRODOWISKO – produkcja mięsa jest bardzo obciążająca dla środowiska. To ogromne ilości zużytej wody oraz zanieczyszczone środowisko. Szacuje się, że przez produkcję 1 kg wołowiny (tyle ile spożywa przeciętny Polak tygodniowo3) do atmosfery przedostanie się aż 26,6 kg CO24! W dodatku produkcja mięsa jest jedną z głównych przyczyn wycinania lasów deszczowych – bezpośrednio pod uprawę bydła lub pod paszę dla zwierząt. Warto też dodać, że duża część plastiku w oceanach pochodzi z sieci rybackich.
  • ZWIERZĘTA – wiele ludzi kocha zwierzęta i nie chce przyczyniać się do ich cierpienia. Nie chodzi nawet tylko o to, że są zabijane, żeby zaspokoić nasze żywieniowe potrzeby, ale o to, jak są traktowane. Przykładowo kury z chowu klatkowego są trzymane w bardzo ciasnych klatkach, gdzie nie mają możliwości prawidłowo się rozwinąć, a ich dzioby są ucinane, bo ciasna przestrzeń wyzwala w nich agresję wobec innych kur. Weganie czy wegetarianie często walczą o to, żeby zmienić hodowlę zwierząt na bardziej humanitarną. I ich walka ma znaczenie, bo niedawno Komisja Europejska zobowiązała się do wprowadzenia zakazu stosowania klatek w hodowli zwierząt w UE!
  • ZDROWIE – tłusta dieta mięsna może nie być zbyt przyjazna dla naszej wątroby czy serca, dlatego często lekarze rekomendują pacjentom odstawienie np. czerwonego mięsa. Niektórzy więc wolą zapobiegać niż leczyć – i słusznie! Bo rezygnując z mięsa i nabiału mamy mniejsze prawdopodobieństwo chorób serca czy cukrzycy, a nawet Alzheimera. Jak już wspominałam, odpowiednia dieta roślinna wspomaga też pamięć, wzrok i wzmacnia naszą odporność2!

To jak? Zdecydujecie się na przejście na którąś z diet?

Podobają Ci się moje treści?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

____________
Źródła:

  1. https://sjp.pwn.pl/sjp/wegetarianizm;2579637.html
  2. Greenprint. Jak dzięki zielonej diecie zmienić siebie i świat na lepsze, Marco Borges, 2021
  3. Raport Rolnictwo w 2019: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rolnictwo-lesnictwo/rolnictwo/rolnictwo-w-2019-roku,3,16.html
  4. https://carbonfootprintfoundation.com/en/why-is-the-carbon-foorprint-of-beef-so-enormous/

Zobacz również

Skomentuj