Co zrobić ze starymi ubraniami oraz na co zwrócić uwagę kupując nowe ubrania?

W moim przypadku zmiana pory roku zawsze wiąże się z porządkami w szafie. Przeglądam ubrania, które już mam, pozbywam się tych, w których nie chodzę, układam w szafie te, które zachowam. To też świetna okazja do tego, żeby zastanowić się, czy nie potrzebuję jakichś elementów garderoby. Staram się jednak unikać kupowania nowych rzeczy i w pierwszej kolejności szukam ubrań z drugiej ręki. Ale czasami nie znajdę tego, czego potrzebuję i zdarzy mi się kupić coś nowego. W zeszłym roku na przykład była to ciepła, puchowa kurtka. Przy zakupie jednak wybieram produkty zrównoważone, z dobrych materiałów, tak by ubranie było jak najbardziej przyjazne planecie. Na co zatem zwrócić uwagę przy zakupie nowych ubrań? I co zrobić z tymi starymi?

Kupowanie nowych ubrań – na co zwrócić uwagę?

Tak jak już wspomniałam – staram się wybierać ubrania, które są jak najbardziej ekologiczne. To oznacza, że powinny być uszyte z odpowiednich materiałów, najlepiej lokalnie, na terenie Unii Europejskiej. Podczas wyboru nowego ubrania, staram się kierować trzema wytycznymi:

  • skład – najlepiej naturalne materiały
  • pochodzenie – skąd jest marka, która produkuje tę odzież? Gdzie szyte są ich ubrania? Najlepiej oczywiście jeżeli produkcja odbywa się w Polsce lub chociaż na terenie UE
  • certyfikaty – dają mi pewność, że produkty są szyte w zrównoważony sposób i są przyjazne dla planety i naszej skóry

Dobrze też, jeżeli producent jest w miarę transparentny, otwarcie przedstawia, co składa się na cenę produktu. Też jeżeli powyższe informacje są bardzo trudne do znalezienia albo producent wymiguje się od odpowiedzi – powinna nam się zapalić czerwona lampka.

Jakie materiały wybierać?

Materiały, z których są wykonane dobre ubrania, powinny być pochodzenia naturalnego. Fakt, są na pewno trochę droższe od ich sztucznych zamienników, ale takie ubrania mają same zalety. Są zazwyczaj bardzo trwałe, więc będziemy w nich chodzić naprawdę długo, no i są zdrowsze dla naszej skóry, a przy okazji – i dla planety. Do naturalnych materiałów zaliczają się:

  • bawełna
  • wełna
  • len
  • jedwab
  • skóra naturalna

Najlepiej więc weryfikować składy na metce i wybierać takie ubrania, które mają w większości skład naturalny. Zdarza się, że są z dodatkiem sztucznego materiału, ale czasami jest to niezbędne. Na przykład dodatek elastanu nie zaszkodzi w bawełnianych spodniach, szczególnie jeśli są to obcisłe dżinsy damskie – zdecydowanie będą wygodniejsze jeżeli będą trochę bardziej rozciągliwe.

Jakich materiałów unikać?

Zazwyczaj te tańsze ubrania są wykonane właśnie z tworzyw sztucznych – jest to sposób producentów na obniżenie kosztów produkcji. Odbija się to niestety na jakości ubrania, która jest po prostu słaba i po kilku praniach ubranie już nie będzie wyglądać tak atrakcyjnie, jak w trakcie zakupu. W dodatku sztuczne materiały są bardzo niebezpieczne dla środowiska:

  • w większości wytwarzane z ropy naftowej lub zawierają środki chemiczne
  • nie rozkładają się albo rozkładają się bardzo długo pozostawiając mikroplastik w glebie
  • produkcja wymaga bardzo dużo energii

Ubrania ze sztucznym składem przy praniu wytwarzają mikroplastik, który potem trafia do środowiska. W takiej odzieży też zazwyczaj się szybko pocimy i łatwo chłoną zanieczyszczenia, a więc są mniej higieniczne. A dodatkowo elektryzują się i są łatwopalne! Natomiast rozumiem, że tworzywa sztuczne są wykorzystywane mimo to, bo w przypadku niektórych produktów sprawdzą się lepiej niż naturalne materiały. Mowa tutaj o rzeczach przeciwdeszczowych np. kurtkach albo butach. Z tworzyw sztucznych jak najbardziej mogą być też np. dostępne na Answear plecaki, tym bardziej, że wiele modeli jest z poliestru z recyklingu.

Tak że tworzywa sztuczne w ubraniach są ok ale tylko przy rzeczach, które muszą być nieprzemakalne albo jako kilkuprocentowa domieszka do naturalnego składu.

Do sztucznych materiałów zaliczamy:

  • akryl, poliakryl
  • poliamid
  • nylon
  • elastan
  • wiskoza

Istnieje też taki materiał jak Lyocell czy Tencel, który jest podobnie jak wiskoza, wykonany z celulozy, ale jego produkcja trochę bardziej przyjazna środowisku. Ma mniejsze zużycie wody, jest nietoksyczny i szybko ulega biodegradacji. Natomiast jest też dosyć drogi, więc jeżeli mamy wybór – mimo wszystko lepiej wybrać naturalne materiały.

Dlaczego warto zwrócić uwagę na pochodzenie produktu?

Miejsce, w którym szyte ubranie jest bardzo istotne dla środowiska. Po pierwsze, kupując lokalnie minimalizujemy ślad węglowy, który generuje transport. Mamy też pewność, że dzięki temu, że produkt jest szyty w Polsce lub na terenie Unii Europejskiej – jest wykonywany etycznie, ze względu na wymogi unijne.

Dochodzi też jeszcze jedna kwestia. Te, które trafiają do sieciówek czy są wysyłane z Polski mimo, że produkowane gdzie indziej, nadal muszą spełniać wymogi i pewne normy Unii Europejskiej. Natomiast już te wysyłane bezpośrednio z np. Chin budzą moje wątpliwości. Kupując produkt z Chin, nie mamy żadnej kontroli skąd pochodzi produkt, jak został wyprodukowany itp., nie chroni nas też UOKiK, a więc nie możemy zareklamować produktu albo go zwrócić. Niskie ceny powodują, że ludzie kupują te ubrania w dużej ilości, a to główna przyczyna zalegających ubrań na wysypiskach, które rozkładając się szkodzą środowisku.

Ubrania z certyfikatami

Wspominałam też, że dla mnie ważnym aspektem są przeróżne certyfikaty, które widnieją na metkach ubrań. Zazwyczaj, gdy widzę je na ubraniach, mogę mieć pewność, że ubranie spełnia moje oczekiwania:

  • OEKO-TEX – w skrócie oznacza, że produkty, są bezpieczne dla skóry człowieka
  • GOTS – ubranie jest wykonane z naturalnych włókien pochodzących z ekologicznych upraw, zazwyczaj oznaczane są tym certyfikatem ubrania z bawełny organicznej
  • Woolmark Pure New Wool – certyfikat oznacza, że materiał wykonany jest z czystej wełny
  • Faitrade – są różne oznaczenia Fairtrade, ale przy tekstyliach chodzi głównie o to, że firma musi pozyskiwać tekstylia z łańcucha dostaw, którego wszystkie etapy są certyfikowane zgodnie ze Standardem Fairtrade, czyli m.in. zrównoważona gospodarka i godne warunki pracy dla pracowników, przy okazji bawełny jest to też gwarancja, że ubranie jest wolne od pestycydów
  • Ecolabel – to unijny certyfikat, który gwarantuje, że produkt i jego produkcja jest ekologiczna, np. że niebezpieczne substancje zostały zminimalizowane

A co zrobić ze starymi ubraniami?

Ja w większości sprzedaję stare ubrania przez internet – o ile oczywiście nadają się jeszcze do noszenia. Jest wiele portali, na których możemy za darmo sprzedawać swoje ciuchy. Ja sama wiele rzeczy używanych kupuje przez takie portale do sprzedaży, bo zazwyczaj można kupić ubrania po okazyjnych cenach, w dobrym stanie.

Jeżeli nie chce nam się wystawiać ubrań, możemy wesprzeć potrzebujących, np. wysłać do jakiejś fundacji (warto wcześniej upewnić się, czy i czego potrzebują). Świetnie działają też lokalne grupy na Facebooku. Może to być lokalna grupa dla mieszkańców osiedla albo np. grupy „Uwaga! Śmieciarka jedzie!”. Ja na moim osiedlu zorganizowałam też mini podzielnię, gdzie mieszkańcy mogą zostawiać nieużywane już rzeczy. Też mam z niej kilka ubrań!

Fajnym rozwiązaniem jest też np. akcja marki Answear – Wear&Share. Polega na tym, że możemy wysłać swoje ubrania, a te zostaną poddane recyklingowi (jeśli się nie nadają do noszenia) albo wprowadzone powtórnie na rynek (czyli sprzedane do lumpeksów). Zysk z takich działań zostaje przeznaczony na fundację, która sadzi drzewa. A więc nie tylko pozbywamy się swoich starych ubrań i nie musimy się martwić sprzedażą na własną rękę, ale wspieramy proekologiczne działania, jakimi jest odpowiednia utylizacja czy recykling odzieży oraz nowe lasy.

W ostateczności możemy ubrania oddać do kontenerów na odzież używaną. Warto jednak wiedzieć jaki kontener wybrać, bo niestety niektórzy właściciele działają nieuczciwie i np. wiele rzeczy lądują potem w lesie albo na wysypiskach. Więcej przeczytacie o tym w moim wpisie.

Artykuł powstał we współpracy z Answear

Zobacz również

Skomentuj