Kosmetyki o zapachu brownie i pomarańczy?!
Na sklepowych półkach znajdziemy mnóstwo przeróżnych zapachów kosmetyków – kawowe, czekoladowe, owocowe, kokosowe. Marka Biolove postawiła na świąteczny klimat i wypuściła linię produktów o zapachu… brownie i pomarańczy!
Co to za marka?
Biolove to naturalne produkty dostępne tylko i wyłącznie w sklepach Kontigo. Przyznam szczerze, że zakochałam się w tym sklepie jakiś czas temu (zresztą chyba nawet Wam o tym pisałam) i wciąż go odwiedzam! Mają świetne produkty w dobrych cenach, a i czasami trafiają się bardzo atrakcyjne promocje!
Biolove, w swojej gamie produktów ma głównie te do pielęgnacji, ale za to w różnych, fikuśnych zapachach – jagodowe, kokosowe, czekoladowe etc. A od niedawna – linię o zapachu brownie i pomarańczy.
Ja osobiście przyznam, że nie przepadam za takimi szalonymi zapachami – wolę pachnieć kwiatowo, delikatnie, ale zdecydowałam się na udział w teście, ponieważ kocham święta, a ze świętami kojarzy się właśnie murzynek i pomarańcza! Poza tym jest to bardzo wyjątkowy zapach – nigdzie się z czymś takim nie spotkałam i to mnie skusiło.
Mus do ciała
Mus do ciała jest bardzo przyjemnym zaskoczeniem. Mieści się w słoiczku o pojemności 150 ml, kosztuje około 25 złotych i pachnie naprawdę ciastem! Według badań zapewnia spokój i relaks, a moim zdaniem – dokładnie tak jest.
Konsystencja musu jest bardzo fajna! Ma postać delikatnej pianki, ale gdy wmasuje się ją w ciało – zamienia się bardziej w krem, balsam. Bardzo podoba mi się taka forma, myślę, że wypróbuję również innych zapachów tego produktu.
Zapach kusi, że co niektórzy z łakomczuchów mogliby się zmylić i spróbować tego rarytasu. Na szczęście producent zadbał o to i umieścił na opakowaniu znaczek mówiący o zakazie spożywania 🙂
Jeśli chodzi o ten produkt – jestem zdecydowanie na TAK! Fajnie pachnie, świetna konsystencja, wygodny słoiczek.
Żel pod prysznic
Żel, w buteleczce 250 ml o zapachu brownie i pomarańczy, tutaj według mnie bardziej pachnie tą pomarańczą – i to nawet lepiej! O ile mus fajnie pachniał czekoladowym ciastem – myć ciało takim zapachem chyba byłoby słabo 😜
Żel jest przezroczysty i – jak to żel – służy do mycia ciała, fajnie się pieni i jest OK. Ten żel możemy kupić w Kontigo za niecałe 12 złotych.
Krem do rąk
Krem o zapachu brownie i pomarańczy to według mnie nienajlepszy pomysł 🙂 Po nakremowaniu nim rąk – mam wrażenie jakbym nie umyła ich po zjedzeniu ciasta 😛 Dziwne uczucie!
Według badań ankietowanych zapewnia spokój, miękkość i radość. O ile ze spokojem się nie zgodzę (bo właściwie czuję niepokój, że nie umyłam rąk 😂), tak z miękkością i radością – jestem zgodna całkowicie!
Krem ma dobrą konsystencję – nie jest za gęsty, akurat taki, jaki według mnie powinien być krem do rąk. Świetnie się rozsmarowuje i ma wygodną pojemność – 75 ml to idealny rozmiar, by wrzucić do torebki, kosmetyczki, a nawet do kieszeni. Wygodne jest też to, że zakrętki nie trzeba odkręcać, tylko mamy otwarcie na taki jakby „zawias”. Krem kosztuje 12,99 zł, więc moim zdaniem to dobra cena!
Masełko do ust
Masełko do ust to chyba mój ulubieniec wśród tych produktów! Ma formę takiej wazelinki, również opakowanie 15 ml tak wygląda. Idealne, by wrzucić do torebki.
Jest tłuściutkie – czyli takie jak masełko, ale nie jest też jakieś rzadkie – jest skupione, dzięki czemu nakładamy tylko taką ilość, jaką potrzebujemy.
Masełko pachnie brownie i pomarańczą – to fakt. Nakładając na usta możemy trochę oszukać mózg, że jemy coś słodkiego. Poza tym mamy bardzo ciekawy zapach tuż pod nosem i to jest super!
Masełko jest świetne. Nie wiem co mam więcej powiedzieć na jego temat – po prostu polecam Wam je gorąco! Cena jest przystępna – bo tylko 9,99 zł w sklepie Kontigo.
Pomysł na prezent?
Przyznam, że jest to ciekawy zapach. Może sama sobie bym go nie kupiła – ale chętnie podarowałabym komuś w prezencie. Można to potraktować jako ciekawostkę albo coś śmiesznego. Niektórzy lubią takie zapachy – czekolady, kawy – dlatego myślę, że tym osobom brownie i pomarańcza przypadłaby do gustu!
Koszt całego zestawu to około 60 złotych, więc cena w porządku, a wszystkie produkty możecie kupić jeszcze dziś i jutro w sklepach Kontigo – więc to świetny pomysł na świąteczny prezent na ostatnią chwilę. Listę sklepów znajdziecie tutaj. Tylko ostrzegam – kiedy już tam wejdziecie, prawdopodobnie kupicie więcej, niż zaplanowaliście 😂
Na koniec jeszcze – chciałabym życzyć Wam wesołych Świąt, świetnych prezentów, a przede wszystkim – miło spędzonych chwil z najbliższymi. Ja robię sobie kilkudniowy urlop – z nowym wpisem wrócę dopiero po świętach 🙂 Do zobaczenia!
Skomentuj