6 pomysłów na chokery DIY i jak je zrobić
Chokery, albo dusiki, czy obróżki to trend z lat 90., od kilku miesięcy królują wśród biżuterii! Najpierw hitem były chokery, które wyglądają jak tatuaż, później klasyczne obróżki, a teraz chokery z rzemyków. Nie są drogie, ale zdecydowanie przepłacamy kupując je w sieciówkach – warto więc zaoszczędzić kilka (albo kilkanaście!) złotych i zrobić taki samemu. Zobaczcie kilka propozycji chokerów i jak je zrobić samemu.
Oczywiście biżuterię w rockowym stylu możemy kupić. Ale taka DIY daje większą satysfakcję i jest bardziej oryginalna! Do wykonania chokerów potrzebne będą przeróżne tasiemki, które można kupić w pasmanterii. Ja swoje kupiłam w Tigerze za kilka złotych.
Ponadto należy zaopatrzyć się w zaciski i karabińczyki do biżuterii, by wszystko poszło łatwiej 🙂 Takie półfabrykaty kosztują grosze, ja swoje kupiłam na stronie Bigielek.pl (a dokładniej na ich Allegro, ale wrzucili mi do koperty ulotkę z informacją, że na stronie mają 20% taniej niż na Allegro 😂) i myślę, że to nie pierwsze zakupy na ich stronie. Miejcie pod ręką też nożyczki oraz igłę i nici.
1. Welurowy paseczek
Do zrobienia tego chokera potrzebne będą:
- tasiemka (ok. 20 cm, ja swoją szpulę kupiłam w sklepie Tiger za 6 zł)
- zaciski
- karabińczyki
- nożyczki
- ewentualnie – zawieszka
Zawijamy sobie tasiemkę w okół szyi, tak żeby wiedzieć jaka ma być jej długość. Pamiętajcie, że przedłużeniem będzie zapięcie, więc utnijcie trochę krócej – dzięki temu będzie bardziej obcisły. Ucinamy w odpowiednim miejscu, następnie mocujemy zaciski – by mocniej ścisnąć możemy użyć nożyczek, bądź młotka lub tłuczka do mięsa.
Na koniec doczepiamy karabińczyki i – według uznania – zawieszkę.
Gdzie kupić gotowy?
2. Koronkowy choker
Tu wykonanie jest bardzo podobne do poprzedniego!
Zatem, do wykonania chokera potrzebne będą:
- koronkowa tasiemka (ok. 20 cm, ja swoją kupiłam za 1,49 zł za metr tutaj)
- zaciski
- karabińczyki
- nożyczki
Analogicznie do poprzedniego – przycinamy odpowiednią długość, mocujemy zaciski i karabińczyki i gotowe! Wygląda delikatnie i festiwalowo!
Gdzie kupić gotowy?
3. Z ćwiekami
Do wykonania tego chokera potrzebne będą:
- czarna tasiemka (ok. 20 cm, swoją szpulkę kupiłam za chyba 8 złotych w Tigerze – w zestawie 3 kolory)
- zaciski
- karabińczyki
- ćwieki piramidki (szerokości wstążki)
- nożyczki
Podobnie jak w poprzednich – odpowiednio przycinamy i mocujemy zapięcia. Na koniec tylko wbijamy ćwieki – ja swoje wczepiałam co około 2 cm, możecie zrobić ich mniej, albo gęściej – nawet tak, by nie było widać tasiemki!
I gotowe!
Gdzie kupić gotowy?
4. Obróżka z kółkiem
Do wykonania tego chokera potrzebujemy:
- Szeroki pasek materiału – około 20 cm długośc i 7 cm szerokości (ja swój wycięłam ze starych, czarnych jeansów, możecie też wziąć np. satynową tasiemkę z pasmanterii)
- kółko od starego breloczka
- igła z nitką
- zatrzaski (ja znalazłam w domu takie plastikowe, ale ładniej będą wyglądać plastikowe)
Obcinamy pasek materiału na odpowiednią długość (pamiętajcie, że kółko będzie przedłużeniem, ale też musimy zostawić zapas, by przymocować je do materiału), następnie przecinamy go na dwie równe połowy. Z obu stron kółka zawijamy materiał i zszywamy nicią. Następnie przyszywamy lub przyczepiamy zatrzaski – guziki i mamy choker!
Mój wyszedł troszkę za gruby, że za bardzo zasłania kółeczko, ale jak go poprawię będzie prezentował się fenomenalnie i oryginalnie!
Gdzie kupić gotowy?
5. Tattoo choker
Ten zdecydowanie jest najtrudniejszy do zrobienia! Bardzo długo musiałam się uczyć, by zrobić go perfekcyjnie, ale też odpowiednia żyłka sprawi, że będzie nam prościej to zrobić. We wszystkich poradnikach polecają, by zakupić nylonową elastyczną żyłkę jubilerską, by choker był bardziej rozciągliwy. Ale to bullshit. Sam naszyjnik po wykonaniu jest tak rozciągliwy, że najlepsza będzie po prostu klasyczna żyłka, taka jak wędkarska tylko odpowiedniego koloru. Znajdziecie takie na Allegro, albo nawet w Tigerze (niestety nie mieli czarnej 🙁 ).
Do wykonania tego chokera potrzebne będą:
- żyłka w Twoim ulubionym kolorze!
- mały koralik do wykończenia chokera (niekonieczne, ale ładniej wygląda)
- klips biurowy (albo spinacz do prania, czy spinka fryzjerska)
- nożyczki
- ogień
Przycinamy żyłkę na około 40 cm. By choker prezentował się ciekawiej, można uciąć dwa takie kawałki i zrobić podwójny – jednak na pierwszy raz, do nauki, polecam zrobić z pojedynczej żyłki – będzie znacznie prościej! Następnie składamy ten nasz kawałek żyłki na pół i zaczepiamy klipsem do stołu lub krzesła, tak by nam się nie ruszało i było wygodnie pleść. Później przekładamy żyłkę tak, jak na schemacie poniżej. To mniej więcej wygląda tak, jakbyśmy zawiązywali klasyczne pętelki – tylko raz z jednej, raz z drugiej strony. Gdy już jesteśmy u finiszu, odczepiamy od klipsa, przekładamy jeden koniec żyłki przez drugi koniec naszyjnika i łączymy z drugim końcem żyłki. Wtedy możemy nałożyć na to koralik i potem lekko podpalić – by się nie rozpadło, albo po prostu przypalić, bez koralika 🙂
Ten choker wymaga naprawdę dużo pracy, dlatego jeśli nie jesteście pewni swoich zdolności, pozwalam Wam sobie kupić w sklepie 🙂 Na Allegro albo Aliexpress można je kupić za kilka złotych, a czasem i w sieciówkach na wyprzedaży, można upolować za jakieś 10 złotych.
Gdzie kupić gotowy?
6. Wrap choker
Czyli ostatnio gorący hit, który w popularnych sklepach kosztuje kupę kasy (serio! Nawet 150 złotych!), a warty jest jakieś grosze. W rzeczywistości jest to po prostu sznureczek albo rzemyczek, zawiązany w dowolny sposób na szyi.
Do wykonania tego naszyjnika potrzebujemy:
- 1 metr rzemyka albo laminowanego sznureczka (na Allegro kosztuje koło złotówki)
- dwa koraliki
To nie żadna filozofia! Nawet kilkuletnie dziecko potrafiłoby coś takiego zrobić! Należy jedynie założyć dowolne koraliki na końcówki sznurka i ewentualnie przypalić (moje się dobrze trzymały, więc sobie darowałam). Potem tylko wiążemy jak chcemy na szyi – można na przykład zawinąć kilka razy i zrobić kokardkę, albo zawiązać jak krawat.
Na szyi prezentuje się tak:
Gdzie kupić gotowy?
Widzicie? Wszystko jest takie proste i kosztuje grosze! A że są wakacje – macie czas, by to wypróbować! Zachęcam też do dzielenia się swoimi dziełami – chętnie zobaczę, co Wam z tego wyszło! A jak macie pytania, nie wahajcie się ich zadać tutaj.
Zapraszam też mojego Facebooka, gdzie organizuję konkurs, w którym do wygrania jest taki choker! Link do konkursu. Możecie też wziąć udział subskrybując mojego bloga oraz wysyłając na maila odpowiedź, który choker wybierasz! Powodzenia!
Czaja
Bardzo piękne dusiki Olu :*
Justyna
ja kiedyś miałam ten ostatni, więc dla mnie to nic nowego, ale dzisiaj bym już tego nie założyła na szyję 😉
ola
dla mnie też nic nowego, bo moda wraca, ale teraz znów robią furorę i często widzę na blogach, że dziewczyny kupują np te sznureczkowe za kilkadziesiąt złotych, to dla mnie to przesada. Wystarczy chwile pomyśleć 🙂
lovesummer
Super, bardzo kreatywnie ;).
modoemi.blogspot.com
Badziew
Czarny pas w obciąganiu… 🙂
ola
Super :p
Patsilvarte (Patrícia Silva)
Love them all! The red onde is my favorite. kiss^^
http://somerandomthoughtsandthings.blogspot.com/
OOTD: Iron Maiden t-shirt x maxi dress • Ola Brzeska
[…] Iron Maiden | Sukienka – Tally Weijl | Torebka – Sinsay | Okulary – Sinsay | Choker – DIY | Buty – […]
BACK TO SCHOOL: 3 stylizacje na rozpoczęcie roku szkolnego! • Ola Brzeska
[…] | Bluzka – Vila | Buty – Deichmann | Spodnie – Bershka | Torebka – Zaful | Choker – DIY | Etui na telefon – […]
OOTD: Chaotic neutral • Ola Brzeska
[…] Sukienka – Tally Weijl | Botki – H&M | Kurtka – Zaful | Kapelusz – Zaful | Plecaczek – Stradivarius | Choker – DIY […]
Emilka
Genialne ;).
http://modoemi.blogspot.com/
Weronika♡
Ten ostatni kupiłam rok temu za złotówkę xd
Justyna (makeyourownlab.blogspot.com)
Super, jesteś bardzo kreatywna! Co prawda w takich chorobach nie chodzę, ale zainspirowałaś mnie do zrobienia bransoletki 🙂 Poza tym uwielbiam diy!
Zapraszam do siebie: http://makeyourownlab.blogspot.com/2017/03/od-starej-bluzki-do-swiecznika-ze-soika.html
Aneta Grenda
Co jeden to ciekawszy i nietuzinkowy. Choć sama nie noszę to u innych bardzo mi się podobają 🙂
Kinga
Podziwiam za cierpliwość. 🙂 Dobrze opisane DIY!
Zabiegana Mama
Patrzę, podziwiam, ale sama nie noszę 😉
Maria Tamara
Bardzo ciekawy jest ten trend, sama mam już nawet kilka pomysłów na autorskie chokery:)
Agnieszka 321startDIY
Świeny, pomocny post. Sama jestem zwolenniczką samodzielnego wykonywania, jeśli oczywiście można to zrobić bez większego trudu 🙂
blog.stabrawa.pl
Mam rzemyk z ostatniego zdjęcia ze złotymi końcówkami. Prosty, minimalistyczny i bardzo w moim stylu 🙂
Strażaczka
Takie instrukcje oraz robienie własnej biżuteri , to fajna sprawa
http://iamemilia.blog.pl/
Monika Dudzik
Uwielbiam! Jeśli chodzi o biżuterię, najbardziej cenię minimalizm, daje świetne efekty i pasuje do każdej stylizacji:)
Agnieszka P.
Widzę, jak wraca moda z mojego dzieciństwa i jest mi trochę miło, a trochę smutno (bo się starzeję ;P) Obroże tatuaże (tak mówiłyśmy) miały u mnie w szkole prawie wszystkie dziewczyny. Taką jak na zdjęciach kupowało się w kiosku przy szkole za 1,80 zł i były jeszcze bransoletki i pierścionki do kompletu. Bardzo podobają mi się aksamitki i ich kolor, takie chokery chętnie założyłabym na wyjście.
Ola
haha ja to pamietam jak te „tattoo chokery” były w tych automatach z kulkami po 2 zl :p szczególnie gdzieś nad morzem itp. Starsze koleżanki nosiły, ale nie pamiętam jak na to się mówiło. Wiem, że zazdrościłam, bo mi się nigdy nie trafiło w tych kulkach 🙁
Magdalena
Świetne ! Uwielbiam chokery ! Skorzystam z Twojego pomysłu 🙂
IwoN(IT)KA
Nie jestem dobra w wykonywaniu biżuterii 😉 ale nosiłam sama kiedyś taki choker, który wyglądał jak tatuaż 🙂 jak widać moda lubi powracać, o czym niejednokrotnie można się przekonać 🙂
Magdalena Bukowska
Pamietam te czasy. Bardzo fajny pomysł i opracowanie.
Honorata
Doskonale pamiętam te chokery sprzed kilkunastu lat, sama w takim chodziłam ;-), to był taki jak ten wykonany z żyłki 🙂